Zrób krok w tył. Jeśli czujesz, że krzykniesz, nie rób tego, tylko powiedz do dziecka: "Tak się zdenerwowałem, że muszę mieć chwilę, by się uspokoić". Możesz wyjść z pokoju. Nie odsyłaj dziecka, nie wysyłaj go na karnego jeżyka czy cokolwiek innego. Zacznij mówić szeptem. Dziecko będzie musiało się wyciszyć, żeby Cię
Kiedy rozmawiam z czytelniczkami, jestem w stanie ich podejście do dzieci rozpoznać po jednym słowie. Wystarczy jedno słowo, żebym miała mniej więcej pojęcie, czy się dogadamy, czy raczej będzie trudniej. To słowo to "wymusza". Użyte oczywiście w odpowiednim kontekście. Najczęściej "dziecko wymusza płaczem". "Moje dziecko wymusza płaczem zabawkę" "Moje dziecko wymusza wszystko rykiem" "Moje dziecko wymusza [w tym miejscu dopisz sobie, co jeszcze"]. I w tych zdaniach zawiera się całe podejście rodzica do dziecka, z którym to podejściem nie mam już siły walczyć. Bo nawet wpisując w google "dziecko wymusza płaczem" pojawia się cała seria bzdur o tym, że trzeba być konsekwentnym, że nie można odpuszczać, że [mój hit] trzeba wtedy kupować nowe zabawki, by dziecko miało się czym zająć i nie zawracało gitary 😀 lub żeby odwracać uwagę. A żaden ze sposobów się nie sprawdzi [ten o odwracaniu uwagi już w ogóle, to działa tylko na maluszki, a też może zaprowadzić w szuwary -> zobacz]. Czemu się nie sprawdzi? MAŁE DZIECKO WYMUSZA PŁACZEM, PRZEBIEGŁE I ZŁOŚLIWE Bo do jasnej ciasnej małe dziecko nie potrafi przewidzieć, że jak ucieknie na dwór, to się przeziębi, nie potrafi przewiedzieć, że jak zbije szklankę, to się nią pokaleczy, nie potrafi przewidzieć, że jak rozwali klocki, to będzie bałagan, bo jest, kurde, małe i jego mózg nie jest w stanie ujarzmić potężnej sztuki manipulacji. Tak, są na to dowody naukowe, opracowania, polecam też tekst "Teoria wielkiej manipulacji". [tekst obowiązkowy] Zresztą widzę, że takie prawdy są dla wielu oczywistością, podświadomie to wiemy, zdajemy sobie z tego sprawę. Na przykład, że małe dziecko nie wie, że nożem się pokaleczy albo że nie wie, co się stanie, kiedy włoży gwóźdź do kontaktu. Jesteśmy świadomi, że możliwości przewidywania dziecka są ograniczone, a mimo to utrzymujemy, że maluch jest na tyle rozwinięty, że potrafi przewidzieć iż jego zachowanie przyniesie określony cel. Małe dziecko płacze, bo ma jakąś potrzebę, której nie może zaspokoić. Potrzebę noszenia, tulenia, piersi, zabawy, ruchu. Płacze, bo o mu odmówiłaś i to jest dla niego przykre. Nie płacze po to, żebyś mu pozwoliła. Płacze, bo odmowa jest na tyle raniąca, że mu przykro i płacze. Ty też może być płakała, jakbyś nie mogła sobie czegoś kupić albo po prostu wziąć. Ale ty jesteś dorosła i umiesz sobie poradzić z emocjami [choć nie zawsze, przecież, ale łzy to żaden wstyd]. Jakimś cudem ubzdurałaś sobie, że dziecko wymusza płaczem. Ale ono nie zdaje sobie sprawy, że płaczem do czegokolwiek cię przekona, ono po prostu jest smutne i w tym momencie możesz wkroczyć ty: przytulić, pocieszyć, zająć dziecko zabawą, rozmową, nazwać uczucia. Dla mnie takim zdarzeniem, typowo dla postronnych "wymuszającym" był nóż, który koniecznie chciał złapać Adasio. I płakał, i jęczał, i wrzeszczał. Nie pozwoliłam, bo mimo że często spotykam się z teoriami "no tak, skoro nie wymusza, to najlepiej pozwolić dziecku, żeby na głowę weszło", to jednak wówczas uznałam, że na łapanie noża za wcześnie. No i jeszcze bardziej się zaczął wrzask. Byłam z dzieckiem sama i pomyślałam po prostu, że to, że on chce nóż wiąże się z jakąś potrzebą. Jaką? Poznania nowej rzeczy? Krojenia? Wspólnego gotowania obiadu, który właśnie przygotowywałam? Więc dałam mu też nóż, ale drewniany, do masła i pozwoliłam kroić i paciać dwie takie bardziej miękkie gruszki. A potem posadziłam go na blacie i pozwoliłam mieszać sałatkę. Tyle. Ale, ale... potrzeby maluszków to pikuś. Są proste: jedzenia, zabawy, snu [tak, dziecko czasem może płakać, bo się nie wyspało], potrzebę poznawania, doświadczania [bardzo ważna, większość katastrof w naszym domu wynika z tej niezauważonej przeze mnie potrzeby]. STARSZAK - PERFIDNY MANIPULATOR PO RODZICACH Ale z starszakami jest gorzej. Oj, ile ja dostałam maili od dziewczyn, których starsze dziecko wymusza płaczem. Ile ja się tego naczytałam w komentarzach. W pewnym momencie postawiłam twardą kreskę i podjęłam decyzję, że całego świata nie zbawię. Unikam osób, które zakładają u dziecka złe intencje, nazywając jego zachowanie "wymuszaniem", bo mam wrażenie, że większość dyskusji na ten temat jest jałowa i kończy się "no tak, pozwolę wejść sobie dziecku na głowę". Standard. I jak ja mam wytłumaczyć takiej osobie, że to nie dziecko wymusza płaczem, nie dziecko wchodzi tobie na głowę, tylko to ty weszłaś jemu na łeb? Od malucha musiało robić to, co ty chcesz, to, czego ty wymagasz, to, czego ty oczekujesz. A nawet jeśli nie od dziecka i nie zawsze, to czasami na pewno. U mnie czasami dzieci muszą zrobić to, co ja chcę, bo inaczej nie zrobimy innej ważnej rzeczy, tylko że ja potem wcale się nie dziwię, że dzieci... robią to samo co ja. Bo je sama tego nauczyłam. Walczą o coś, na czym im zależy, bronią swoich granic, chcą być zauważane, chcą być kochane, buntują się, bo chcą tego, czego chce każdy człowiek - autonomii, którą, przecież, dzieci mają bardzo ograniczoną, więc tym bardziej zacieklej walczą, żeby choć trochę jej dostać. Robią to samo, co my. Z nimi i z innymi ludźmi. Dbają o siebie. I jeśli nikt nie chce ich wysłuchać, dociec, skąd się bierze potrzeba takiego a nie innego zachowania, czemu to nasze dziecko wciąż się nie słucha, jaka silna chęć stoi za takim, a nie innym zachowaniem, jeśli wciąż dziecku będzie się przypisywać złe intencje, jakby było niemalże psychopatą, to takie zachowania będą trwały, wieczna wojna w domu, wieczne nieporozumienia i wieczne stanie na barykadach ze strzelaniem do siebie z kuszy, kto tym razem będzie miał rację, kto bardziej postawi na swoim. Ty chcesz, żeby dziecko posprzątało pokój, dziecko chce oglądać bajkę. I kto jest głupszy, że upiera się przy swoim, kto ma złe intencje? Ty? A gdzieżby! Przecież posprzątany pokój to wcale nie taka zła rzecz. To skoro twoje żądania nie są wymuszaniem i wściekasz się, gdy coś, o co prosisz nie jest zrobione, to czemu to dziecko wymusza płaczem? Ono chce tego samego co ty - zaspokojenia potrzeby. Ty masz potrzebę porządku, dziecko rozrywki. Kwestia tego, jak się w tym wszystkim dogadać i wzajemnie stworzyć wspólną przecież można sprzątać i słuchać bajki, prawie zawsze jest jakieś wyjście. ODMOWA - GORZEJ BYĆ NIE MOŻE Coraz częściej, nawet u siebie, widzę, jak bardzo nie umiemy odmawiać. I jestem w stanie przyznać, że może starsze dziecko wymuszać płaczem. Ale wciąż jest to coś, czego sami jesteśmy winni. Sorry, wiem, że część dostanie palpitacji i może nawet skrobnie komentarz, że "znowu matka wszystkiemu winna", ale powiedz mi szczerze, czy jeśli dziecko czegoś chce, a ty nawet nie przemyślisz za i przeciw, a od razu robisz z siebie władcę i odpowiadasz srogim "nie", nawet na chwilę nie pochylając się, po co dziecku dana rzecz, jakie emocje ze sobą niesie, po co mu to potrzebne, dlaczego i czy w ogóle jesteś w stanie to spełnić i od razu mówisz "nie", a potem stwierdzasz, że nie masz siły słuchać tego wrzasku i odpuszczasz, jednak się zgadzasz, to jak myślisz, dlaczego twoje dziecko za kilka dni, chwil może robi to samo? To prosta dedukcja "kiedy płaczę, dostaję to, co chcę". A jeśli mamusia z tatusiem lub babcie usilnie pokazywały dziecku płakanie na niby, "bo boli" albo obrażali się szermiężnie, bo dziecko czegoś nie zrobiło, co zrobić mogło, a nie musiało, to taki maluch ma idealny materiał, z którego może czerpać nauki na następne lata. WAŻNE TEKSTY: O histerii. O buncie dwulatka. O tym, jak pocieszyć. Tylko że dziecko może chcieć zabawkę, bo zależy mu na zabawie, może chcieć lizaka lub cukierka, bo jest zmęczone i niewyspane, może chcieć coś innego, bo chce sobie zaspokoić inną potrzebę. Ale dziecko myśli prosto. Dziecko idzie na skróty, bo jego mózg nie jest jeszcze na tyle rozwinięty. To jak z cukrzykiem, który przy spadku insuliny szuka czegoś słodkiego w przypływie prymitywnej chęci przeżycia. Ale czekolada pomoże tylko na chwilę, potrzebne jest lekarstwo. W relacji rodzic-dziecko to rodzic jest lekarzem, który szuka przyczyn i zaspokaja potrzeby. Dziecko może chcieć skoczyć ze skały w przepaść, zadaniem rodzica jest odkryć potrzebę skakania i zaprowadzić dziecko na trampolinę. Stąd też konsekwentna odmowa jest bardzo ważna. Nie, nie możesz się zabić, kochanie, widzę, że bardzo chcesz skakać, ale możemy to robić w bezpieczniejszym miejscu. Ale też odpuszczanie, o które było swego czasu sporo "ale" od dziewczyn, które nie przeczytały uważnie tekstu - tego tekstu. Odpuszczanie, kiedy możesz odpuścić. Kiedy naprawdę bezpieczniej jest kupić tę zabawkę, niż ryzykować, że znów nie zrobisz czegoś dla siebie i się wściekniesz, bo cały czas z dzieckiem i w ogóle. Odpuszczanie, kiedy naprawdę nie widzisz nie powodu, żeby zabraniać. Świetnie ujęła to moja czytelniczka w którymś komentarzu. Kiedy jej dziecko weszło na stół, od razu mu tego zabroniła. A potem zatrzymała się i pomyślała... czemu ja zabraniam tego dziecku? Czemu? Bo mi zabraniali rodzice i ten zakaz wciąż we mnie tkwi, mimo że w sumie nie mam żadnego problemu z tym wchodzeniem na stół. Więc ustaliła z dzieckiem, że jasne może wchodzić na stół, ale tylko wtedy, kiedy nie ma na nim talerzy i nikt przy stole nie siedzi. Można? Można. Tym samym sposobem żadne moje dziecko nie wymusza płaczem, choć płaczą. Nie wymuszają wrzaskiem, choć wrzeszczą. Kiedy chcą słodyczy, albo je dostają, albo przygotowujemy zdrowy zamiennik [o badaniach u lekarza i na robaki nie wspomnę], kiedy chcą nowe zabawki, organizuję im czas tak, żeby znalazły ciekawe zajęcie, najczęściej z moim udziałem, kiedy wieszają mi się na szyi i nie dają pracować, układam sobie pracę na blogu tak, żeby poświęcić im więcej czasu, kiedy biegają i demolują dom, zabieram ich do lasu lub na plac zabaw, żeby sobie poskakali. A jeśli nie mogę zadziałać w takie lub inne sposoby, to pocieszam, wspieram, współczuję koszmarnych przeżyć związanych z odmową i pytam o skalę bólu i cierpienia. I wiem, że moje dziecko nie wymusza. Ono po prostu mówi o swoich potrzebach i z racji tego, że jest dzieckiem, robi to tak, jak potrafi lub tak, jak ja go tego nauczę. Zdjęcie: Caroline Hernandez Zerknij do mojego ebooka ze 150 zabawami dla dzieci, które nie będą kosztować cię ani grosza, bo wszystkie zrobisz za darmo w domu, zaspokajając jednocześnie potrzebę ruchu i doznań sensorycznych dziecku na tyle, by było spokojniejsze. . Udostępnij wpis➡A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ➡Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku Jestem o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej historię znajdziesz TutajAle ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:
W przypadku gdy ząb jest ukruszony, ale dziecko nie zdradza objawów bólu, zapisz dziecko na wizytę kontrolną i dentysty, by wykluczyć inne uszkodzenia niewidoczne gołym okiem. Stomatolog może zabezpieczyć uszkodzony ząb i pomóc ci zdecydować, czy należy go zrekonstruować. Co zrobić gdy dziecko wybije sobie ząb mleczny?
Warto pamiętać, że dla niemowlaka i małego dziecka często jedyną formą komunikacji staje się płacz. Wraz z rozwojem mowy maluch uczy się, w jaki sposób może wyrażać swoje emocje i pragnienia, jednak czasem jest bezradny i pozostają mu tylko łzy i wrzask. Jak rozpoznać, że dziecko wymusza płaczem jakąś reakcję rodzica? Młodym rodzicom może wydawać się, że już kilkulatek wie, jak manipulować emocjami innych ludzi. Prawda prezentuje się zazwyczaj nieco inaczej. Kiedy maluch widzi, że jest w stanie osiągnąć swój cel lub zdobyć uwagę dorosłych za pomocą łez czy krzyku, zaczyna to wykorzystywać. Spełnianie zachcianek dziecka za każdym razem bywa zgubne, ponieważ może to doprowadzić do sytuacji, gdzie potrzeba jest komunikowana za pomocą wrzasku. Co robić, gdy dziecko wymusza płaczem? Jak należy postąpić, gdy dziecko wymusza płaczem? Przede wszystkim warto na początku rozpoznać potrzebę malucha – nie zawsze chodzi o zakup nowej zabawki czy obejrzenie kreskówki, niekiedy za pomocą krzyku kilkulatek stara się po prostu zwrócić na siebie uwagę. Czasem lepiej jest się zgodzić na coś, niż stawiać kolejne granice i wprowadzać zakazy. Dziecko dopiero poznaje świat, nie można ograniczać jego chęci eksploracji rzeczywistości wyłącznie ze względu na własną wygodę. Czy krzyk na wymuszające dziecko jest dobrym wyjściem? Krzyk na wymuszające dziecko nie jest najlepszym rozwiązaniem. Maluch, widząc rodzica, który musi podnieść ton głosu, by osiągnąć swój cel, utwierdza się w przekonaniu, że to jedyny właściwy sposób spełniania swoich zachcianek. Wrzask bywa odbierany jako bezradność, dlatego trzeba zdecydować się na spokojną i prostą rozmowę, opartą na krótkich komunikatach. Zamiast wprowadzać nowe zakazy, warto konkretnie wskazywać na to, co dziecko ma zrobić. W ten sposób maluch uczy się, w jaki sposób komunikować swoje potrzeby oraz jak funkcjonować w społeczeństwie. Dyscyplina dziecka W opinii wielu dorosłych podstawowym elementem wychowania powinna być dyscyplina dziecka. Dobrze jest zwrócić uwagę na sposób prowadzenia rozmowy z maluchem. Zamiast używać zakazów i ciągłego mówienia „nie rób tego, tego nie wolno”, lepiej skupić się na prostym przekazie i konkretnym wskazywaniu, dlaczego dana rzecz nie jest dozwolona. Na początku takie działanie może nie przynieść pożądanego efektu, jednak wciąż należy pamiętać, że maluch dopiero uczy się komunikacji z innymi. Jeśli dziecko wymusza płaczem, trzeba mieć na uwadze, że zakazywanie wszystkiego w imię dyscypliny i kindersztuby nie jest najlepszym wyjściem. Dziecko może poczuć się stłamszone lub uznać, że jego starania nie przynoszą żadnego efektu i nie jest ono w stanie zadowolić rodziców. Dziecko wymusza płaczem – o czym warto pamiętać? Przytulenie, zwrócenie uwagi czy przyzwolenie na zrobienie czegoś nowego to nie spełnianie zachcianek dziecka, a świadome rodzicielstwo. Mały człowiek nie zawsze wie, w jaki sposób ma wyrazić swoje uczucia czy pragnienia i wydaje mu się, że jedynym wyjściem pozostaje płacz. Dzieci za wzór stawiają sobie dorosłych – jeśli rodzice nie potrafią ze sobą rozmawiać, a wszystkie problemy rozwiązują krzykiem i awanturą, nie należy się dziwić, że maluchy postępują podobnie. Jeśli dziecko wymusza płaczem, dobrze jest przede wszystkim rozpoznać potrzebę, którą w ten sposób wyraża, oraz starać się na nią odpowiedzieć za pomocą prostego komunikatu. Podstawowym zadaniem rodzica jest zapewnienie poczucia bezpieczeństwa, szkrab powinien czuć się kochany i akceptowany.
Przyczyny wybudzania się malucha w nocy mogą mieć podłoże fizjologiczne – dziecko jest głodne lub należy mu zmienić pieluchę. Jeśli po nakarmieniu oraz czynnościach higienicznych niemowlę śpi spokojnie, możemy podejrzewać, że dotarliśmy do przyczyny problemu. Co jeśli jednak dziecko nadal się budzi i jest niespokojne?
Płacz jest też często trudny do zniesienia. Jest męczący, irytujący, drażniący, przerywa sen, wywołuje w rodzicu poczucie bezsilności. Trzeba więc przeczekać, wytrzymać, nie próbować interpretować, bo i tak się nie da. Trudno oprzeć się wrażeniu, że pomiędzy rodzicami a dzieckiem ma miejsce niewypowiedziana walka o to, kto jest silniejszy i postawi na swoim. Uwaga! Reklama do czytania Jak zrozumieć małe dziecko Poradnik świadomego rodzicielstwa Cud rodzicielstwa Wsłuchaj się naprawdę w głos swojego dziecka Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli Przyczyna Istnieje jednak jeszcze druga perspektywa, która jest przedmiotem tego tekstu: dziecko nie płacze bez przyczyny, choć czasem rzeczywiście trudną ją znaleźć. Stąd natomiast wynikają określone konsekwencje i działania opiekuna. Płacz jest sygnałem, że z dzieckiem coś się dzieje, że jakieś jego potrzeby nie są spełnione, że odczuwa dyskomfort, jest głodne, zmęczone, ma mokro… Z tej perspektywy płacz nie jest formą manipulacji rodzicami. Współczesna wiedza psychologiczna oraz neurologiczna przekonuje, że małe dzieci, a zwłaszcza niemowlęta, nie mają możliwości manipulować lub wymuszać czegokolwiek. Niezależnie od tego, do czego próbują nas przekonać popularne poradniki, płaczu dzieci nie należy ignorować lub przeczekiwać. Nie ma też czegoś takiego, jak płacz kontrolowany czy pozwolenie dziecku na wypłakanie się (ang. cry-it-out), dla jego dobra, oczywiście. Na zasadzie – niech z siebie wyrzuci to, co dla niego trudne. Podobnie ważną jest odpowiedź na pytanie, dlaczego dzieci przestają płakać. Wiedzę o płaczu małych dzieci i niemowląt możemy czerpać z licznych badań naukowych, jak również codziennych obserwacji. Warto jeszcze przeczytać: Nauka Najprościej rzecz ujmując, dzieci płaczą, ponieważ ich potrzeby nie zostały zaspokojone. Płacz jest jedyną formą komunikacji, jaka jest im dostępna. Ewolucyjnie, wywołuje w rodzicach poczucie, że trzeba coś zrobić, podjąć działania, które płacz ukoją, najlepiej natychmiast. Niezwykle trudno jest ignorować płacz dziecka. Co więcej, ponieważ wynika on z niezaspokojonych potrzeb, ma też różne odcienie. Zwykle główny opiekun dziecka, najczęściej jest to matka, dość szybko uczy się, co oznacza dany rodzaj płaczu. Stąd też porady sugerujące, że dzieci muszą się wypłakać, że w ten sposób trenują płuca, że dziecko trzeba wytrenować tak, aby przestało płakać, nie mają żadnego uzasadnienia w nauce i są zwykłym okrucieństwem. Kiedy dzieci przestają płakać? Badania pokazują, że ważny jest czas reakcji matki. Jedna z najwybitniejszych badaczek z dziedziny psychologii rozwojowej, Mary Ainsworth, przeprowadziła w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku długoterminowe badania, które pokazały, że im szybciej matka reagowała na płacz dziecka, niezależnie od tego, czy jej działania przynosiły zamierzony efekt (czyli ustanie płaczu) w danym momencie, tym mniej dzieci płakały w przyszłości. Ponadto szczególnie ważny w ukojeniu dziecięcego płaczu okazał się bliski kontakt z matką, np. dotyk. Uwaga! Reklama do czytania Wierszyki paluszkowe Wesołe rymowanki do masażyków Wierszyki bliskościowe Przytulaj, głaszcz, obejmuj, bądź zawsze blisko. Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli Evelin Kirkilionis w znakomitej książce Więź daje siłę zauważa, że szybka reakcja daje dziecku poczucie, że ma ono wpływ na to, co się z nim dzieje i nie jest pozostawione na pastwę losu. Jest też tak, że wczesne rozpoznawanie i reagowanie na potrzeby niemowlęcia „programuje” nie tylko dziecko, ale również opiekunów. Reagowanie i wrażliwość na potrzeby dziecka zapoczątkowane w niemowlęctwie dają dziecku poczucie, które będzie mu towarzyszyć przez całe życie: jestem ważny, ważne jest to, co się ze mną dzieje, wokół mnie są ludzie gotowi mi pomóc. Dzieci uczone radzić sobie samodzielnie z emocjami, pozostawiane do wypłakania, dzieci, wobec których szybko pojawiają się oczekiwania samodzielności, mogą w przyszłości przejawiać wyuczoną bezradność. Termin ten wprowadził Martin Seligman, na opisanie zachowania psów poddawanych rażeniu prądem. Jeśli zwierzęta nie miały kontroli nad kolejnymi porażeniami, wykazywały zachowania podobne do depresyjnych. Co ciekawe jednak, kiedy kontrolę tę zyskiwały, nie korzystały z niej, nie walczyły i poddawały się. Wnioski stąd płynące są więc dość jasne: dzieci się uczą. Pytanie jednak, czego powinny się uczyć. Jeśli zbyt wcześnie i zbyt małe dziecko zostawiamy samemu sobie, żeby się samodzielnie ogarnęło i uspokoiło, i robimy to regularnie, to pewnie w końcu się uspokoi i przestanie płakać. Ale stanie się tak dlatego, że dziecko się podda. Dotrze do niego, że i tak nikt nie przyjdzie mu z pomocą, więc po co się starać? Nauczy się też, że najbardziej cenione w jego rodzinie są cisza i spokój, że potrzeby nie zostaną wysłuchane. Dlatego uczmy dzieci, ale świadomie, i tylko tego, czego sami chcielibyśmy doświadczyć. Jeszcze jedna ważna uwaga. Margot Sunderland w Mądrych rodzicach zauważa, że reakcja rodzica nie musi pojawić się, kiedy tylko dziecku zadrży broda. Nie musimy rzucać wszystkich czynności, które w danym momencie wykonujemy, i ratować nasze płaczące dziecko za wszelką cenę. To, co jest ważne, to obecność rodzica, próba ukojenia oraz uznanie, że dziecko cierpi dyskomfort, że ma prawo zarówno do swojego cierpienia, jak i płaczu. Świadoma, empatyczna, przyzwalająca obecność rodzica jest nieoceniona. 10 metod i sposobów, dzięki którym jest mi łatwiej wychowywać dzieci w dobrej relacji. Pod wpisem o przemocy pojawiło się niestety sporo komentarzy, że bez klapsów nie da się wychować dziecka. Jako drugi biegun przedstawiano bezstresowe wychowanie, gdzie doprecyzuję: nie ma żadnych zasad, ani granic. A ja wiem, że po środku jest

Poznaj 9 genialnych sposobów na łzy niemowlaka Jak uspokoić dziecko, kiedy płacze? To nie jest łatwe zadanie. Jeśli nie wiemy, co jest przyczyną dziecięcego płaczu, warto znać przynajmniej sposoby, by go ukoić. Oto 7 skutecznych metod na uspokojenie płaczącego niemowlęcia. Próbowałaś uspokoić płaczące dziecko, ale żadna z metod nie działa? To częsty przypadek, który nie jest zwykle winą rodzica, Czasami niemowlęta nie mogą sie uspokoić, bo nie potrafią opanować swoich emocji - kontrola nad uczuciami jest im jeszcze obca. Nie potrafią też pokazać, czego potrzebują niedoświadczonemu rodzicowi. Płacz może być trudny do zniesienia dla ciebie, zwłaszcza jeśli jesteś zmęczona fizycznie i psychicznie, ale również wyczerpujący dla malca, dlatego trzeba go ukoić. Co zrobić, gdy dziecko płacze? Wyklucz najczęstsze przyczyny Weź głęboki oddech i policz do 10. Potem umieść dziecko w bezpiecznym miejscu, takim jak łóżeczko, i zastanów się na spokojnie, co może być przyczyna płaczu malca. Na początek wyeliminuj najczęstsze przyczyny płaczu dziecka, czyli: głód - nakarm dziecko i przekonaj się, czy przestało płakać temperatura powietrza - dotknij karku maluszka i sprawdź, czy nie jest mu za zimno lub za gorąco, po czym ubierz go lub rozbierz w zależności od potrzeb mokra pielucha - przewiń dziecko ulewanie - czasem dzieci po karmieniu czują dyskomfort z powodu połkniętego powietrza lub ulewania. Poklep malca po pleckach, aby mu sie odbiło i sprawdź, czy przyniosło mu to ulgę choroba - zmierz dziecku temperaturę, może płacze, bo źle się czuje nadmiar bodźców - przestymulowanie, zmęczenie często objawia się płaczem. Zamknij sie w pokoju, zgaś światło i spróbuj w ciszy pobujać malca w ramionach nuda - pobaw się z niemowlęciem, zajmij go czymś. Czytaj również: Noworodek w domu: 19 porad dla mamy Co robić, kiedy dziecko płacze w kąpieli? Jak zachęcić niemowlę do kąpieli? 7 niezawodnych sposobów na ukojenie płaczu maluszka Jeśli podstawowe przyczyny płaczu zostały wyeliminowane, przyjmij, że malec ma dziś zły nastrój i spróbuj go po prostu uspokoić. W galerii znajdziesz 7 niezawodnych sposobów na uspokojenie niemowlęcia. A teraz sprawdź swoją wiedzę - rozwiąż quiz i dowiedz się, czy potrafisz uspokoić płaczące niemowlę? Czy wiesz, jak uspokoić niemowlę? Pytanie 1 z 12 Co może być przyczyną płaczu dwutygodniowego noworodka? kolka głód, dyskomfort (np. zimno), chęć przytulenia się do mamy witaminą z grupy B, występującą w żywności pod postacią folianów

Drogie mamy,już nie wiem co mam robić.Moje dziecko wszystko wymusza płaczem,jak czegoś nie dostanie to sie wije robi flaczka,i wiszczy strasznie,i leci od razu na ręce do mnie i dalej sie Płacz jest sposobem komunikowania się niemowląt ze światem. Małe dzieci nie potrafią jeszcze mówić, dlatego swoje pragnienia i potrzeby wyrażają poprzez płacz. Starsze dzieci również płaczą, kiedy im źle, kiedy ktoś je krzywdzi, nie szanuje ich albo lekceważy. Inne wręcz histeryzują, by wymusić realizację żądań, np. na osobach dorosłych. Płacz dziecka może świadczyć o jego złym samopoczuciu, chorobie lub spadku nastroju. Jak rozpoznać, co wyraża nasza pociecha poprzez płacz i jak reagować, gdy dziecko płacze? Zobacz film: "Jak twój maluszek rozwija się w brzuchu?" spis treści 1. Płacz jako metoda komunikacji 2. Jak reagować na płacz dziecka? 1. Płacz jako metoda komunikacji Kiedy małe dziecko płacze, rodzice najczęściej wpadają w panikę, nie wiedząc jak pomóc małemu brzdącowi. Zachodzą w głowę, o co może chodzić, co robią źle, czy dziecku dzieje się straszna krzywda. Płacz jednak nie zawsze zwiastuje najgorsze. Może być po prostu sygnałem, by ktoś zaczął się interesować maluszkiem. Małe dzieci nie lubią nudy i monotonii. Bardzo zależy im na bliskości i poczuciu, że są w centrum zainteresowania. Trzymiesięczne dzieci płaczą dość często. Co może komunikować ich płacz? Chcę jeść! – dziecko głodne, to dziecko złe. Kiedy maluch płacze, możesz spróbować nakarmić je piersią albo dać butelkę z kaszką. Jest mi za gorąco lub za zimno! – maluchy są wrażliwe na zmiany temperatury. Dorosły może nawet nie odczuć subtelnych wahań temperatury, ale na pewno odczuje to niemowlę. Chcę towarzystwa! – małe dzieci nie lubią być same. One pragną bliskości rodziców. Chcą być przytulane, dotykane, głaskane. Chcą, żeby do nich mówiono i uśmiechano się. Bardzo szybko uspakajają się na rękach u mamy albo kiedy słyszą jej głos. Kiedy malec płacze, weź je na ręce i pokołysz. Mam kolkę! – dziecko może płakać ze względu na kolkę dziecięcą. Wówczas płacz jest przeraźliwy, przerywany. Dziecko pręży się, podkurcza nóżki, robi się czerwone i strasznie krzyczy. Najlepiej wziąć wówczas szkraba na ręce, pomasować twardy brzuszek albo położyć ciepłe okłady. Czasami ból uśmierzają nieco herbatki przeciwko kolkom. Mam mokrą pieluszkę! – maluszki mogą płakać ze względu na dyskomfort, kiedy nasiusiają w pieluszkę, mają podrażnioną skórę pupy albo uwiera je pielucha. Wystarczy przewinąć dziecko i maluch często się uspokaja. Jestem chory! – zły nastrój i samopoczucie to symptomy choroby. Dziecko reaguje płaczem, kiedy coś je boli. Warto sprawdzić, czy maluch nie ma gorączki, a w razie wątpliwości udać się do pediatry. Być może dziecko jest na coś uczulone. Rosną mi ząbki! – pięcio-, sześciomiesięczne dzieci mogą płakać ze względu na wyrzynające się zęby. Można wówczas posmarować dziąsła specjalnym żelem przeciwbólowym. Nudzi mi się! – żadne dziecko nie lubi leżeć godzinami w tym samym miejscu, w tej samej pozycji. Może zacząć cicho kwilić, by ktoś zainteresował się nim, zmienił ułożenie, poświęcił chwilę czasu, porozmawiał z nim, przytulił, zajrzał do wózeczka. Jestem zmęczony! – dzieci zmęczone są bardzo drażliwe i reagują płaczem. Najlepiej wtedy ukołysać je do snu, by mogły odpocząć. Oczywiście to nie wszystkie komunikaty sygnalizowane płaczem przez dziecko. Maluch może kwilić, kiedy nie lubi się przebierać, kiedy nie chce spać akurat wtedy, kiedy my wymyśliliśmy sobie porę spania, nie chce się kąpać itp. Od wrażliwości rodziców, szczególnie mamy, zależy, czy trafnie zinterpretuje płacz własnego szkraba. 2. Jak reagować na płacz dziecka? Czasem bardzo trudno zrozumieć, dlaczego maluch płacze i trudno go uspokoić. Ze starszymi dziećmi jest troszkę łatwiej, gdyż można po prostu zapytać, co spowodowało fontannę łez. Nie ma uniwersalnych metod radzenia sobie z płaczem dzieci. Warto jednak pamiętać, by płaczącego dziecka nie zostawiać samego, ale otoczyć je wsparciem. Zapytać, dlaczego płacze, dlaczego mu smutno, spróbować porozmawiać z nim na ten temat i okazać współczucie. Niemowlęta można wziąć na ręce, włożyć do chusty, gdyż bliskość matki daje poczucie bezpieczeństwa. Maluchy lubią być też kołysane albo wożone w wózku. Kojąco wpływa na nich głos mamy, kołysanka albo spokojna muzyka. Czasami pomaga bujanie w bujanym krześle albo noszenie w nosidełku na brzuchu. Inne szkraby uspokajają się ciasno owinięte w kołderkę albo podczas spaceru czy w trakcie jazdy samochodem. Czasami pomaga huśtawka dla niemowląt albo kąpiel. Niekiedy złagodzenie napięcia umożliwia wykonanie maluszkowi masażu całego ciałka. Czasem jednak wystarczy obecność rodziców i zapewnienia o ich miłości. Wychowanie dziecka to trudny wysiłek, wymagający wiele cierpliwości i sił. Często płacz malucha może wyprowadzać z równowagi. Kiedy czujesz, że dłużej już nie poradzisz sobie sama z własnym dzieckiem, poproś o pomoc – męża, przyjaciółkę, mamę, teściową. Czasem frustracja rodziców może się udzielić maluchowi. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Kamila Drozd Psycholog społeczny, autorka wielu publikacji dotyczących rozwoju osobistego oraz warsztatów z doradztwa zawodowego i komunikacji międzypłciowej. Jeśli twoje dziecko ma dwa lub trzy miesiące, bardzo możliwe, z pojawiają się u niego kolki wywołujące ból i dyskomfort. Dobrym sposobem na rozluźnienie pociechy jest wykonanie masażu brzuszka, który łagodzi dolegliwości i pomaga zasnąć. Zmiana pieluchy. Płaczem dziecko sygnalizuje też potrzebę zmiany pieluchy. Dobrze więc Porady naszych EkspertówDzień dobry, mój problem polega na tym, ze prawie 4-letni synek wymusza wszystko "płaczem". W zasadzie, jeśli coś jest nie po jego myśli - potrafi wyć. Łzy mu nie lecą tylko wydaje z siebie odgłosy jakby płakał, by wymusić to, co chce dostać. W trakcie takiego zachowania nie daje dojść do słowa, by mu coś wytłumaczyć, bo zaczyna "płakać" jeszcze głośniej. Zostawienie go samego na 10-15 min. też raczej nic nie daje, bo ani się nie uspokoi ani po tym czasie nie chce rozmawiać. Jak zaprzestać takiemu zachowaniu? Jesteśmy z mężem konsekwentni, jeśli na coś się nie zgadzamy to nawet po takim udawanym płaczu tego nie dostanie. Mimo to potrafi tak "płakać" przez godzinę. Agnieszka Szanowna Pani Agnieszko, jeśli rzeczywiście jesteście Państwo konsekwentni, należy z Synem udać się do psychologa, który sprawdzi, czy problem tkwi w nadreaktywności emocjonalnej dziecka, czy też dotyczy w ogóle trudności z przyjmowaniem i respektowaniem reguł społecznych i nawiązywaniem relacji z dorosłymi i rówieśnikami. Do chwili diagnozy radzę tylko nie próbować tłumaczyć dziecku sytuacji w momencie eskalacji buntu - wtedy można tylko powtarzać niezbyt często "nie wolno, nie pozwalam". Można także spróbować w chwili narastania buntu trzymać dziecko za ręce i przyciskać jak w mocnym "cześć" (chodzi o to, aby przez bodźce czuciowe nie straciło kontaktu z Państwem). Próbę tłumaczenia (raczej krótkiego - bardziej w postaci przekazanej reguły) podjąć można dopiero po tym, jak dziecko się uspokoi. Pozdrawiam, Marta Korendo Portal ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta. gTCYQ.
  • 96tb76v7sa.pages.dev/126
  • 96tb76v7sa.pages.dev/336
  • 96tb76v7sa.pages.dev/24
  • 96tb76v7sa.pages.dev/327
  • 96tb76v7sa.pages.dev/155
  • 96tb76v7sa.pages.dev/34
  • 96tb76v7sa.pages.dev/257
  • 96tb76v7sa.pages.dev/93
  • 96tb76v7sa.pages.dev/55
  • co zrobić gdy dziecko wymusza płaczem